Następnie udaliśmy się do Sali Tradycji, gdzie oglądaliśmy i dotykaliśmy prawdziwe wyposażenie żołnierza. Okazało się, że broń jest ciężka, hełm niewygodny, maska przeciwgazowa elektryzuje włosy... Nie tak łatwo być żołnierzem, mimo to kilkoro z nas zadeklarowało, że kiedyś nim zostanie. Na koniec oczywiście wspólna fotografia, a sam dowódca jednostki wręczył nam album o 35 Dywizjonie Rakietowym Obrony Powietrznej. To było wielkie przeżycie dla wielu z nas. 

Po wizycie w jednostce pojechaliśmy do Ratusza do Urzędu Miejskiego, gdzie rozmawialiśmy z zastępcą Burmistrza i obejrzeliśmy jego gabinet. Odwiedziliśmy też salę ślubów. Na koniec otrzymaliśmy słodki poczęstunek, Pan Burmistrz podarował nam mnóstwo cukierów :). 

Wycieczka była ciekawa, pełna emocji i niezapomnianych wrażeń.